Zamieszczamy tu nasze wspomnienia z pracy. Mogą byc zarówno śmieszne, tragiczne jak i chwytające za serce !
Ja zaczynam :
- z łezką oku wspominam pracę w mc donaldzie na nockach, gdzie z Kwiatkiem się ostrzeliwaliśmy chemikaliami i innymi gównami Albo jak Marek pijany się przewrócił i złamał jedyną działającą miotłę w knajpie albo jak razem z Markiem niszczyliśmy psychicznie tzw. Młodego, który nie wytrzymał i zaczął chodzic i buczec. No i jeszcze nasze wspaniałe tańce do Masquerade i Kinga Diamonda ;(
- a ze sphinxa to miło wspominam podpalenie grilla po pijaku ;(
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach