Autor Wiadomość
qpsztal
PostWysłany: Sob 21:15, 21 Paź 2006   Temat postu:

Swoją najlepszą (czyt. najbadziej polewkową) a zarazem pierwszą historie z alkoholem przeżyłem w ferie w I gimnazjum czyli dość dawno.
Więc był to obóz sportowy (pływanie) no i mieszkaliśmy w 7 w takim domku guralskim. 4 nas w wieku I gimn na parterze a na pienterku 3 gości w tym 2 niewidomych w wieku napewno po 18. No i układ miał być taki że ten 1 z góry co widział miał tych niewidomych do monopola prowadzać ale wyszła jakiaś taka sprawa że sie rozmyślił. I tym oto sposobem ja zacząłem ich prowadzać po wina piwa i inne turunki. 3 dni przed końcem obozu chłopaki wykazali się honorem i kupili mi jakąś tanią nalewke. No i tu sie zabawa zaczyna. wypiłem tą nalewe częścią dzieląc sie z nimi (dla mnie to i tak było dużo) no i jak sie każy domyśla zacząłem wariować. Chcieli mnie z okno wystawić ale sie bali że sie zaczne wydzierać. Więc podiejeli inną próbę wytrzeźwienia mnie i zrobili mi spłuczkę co skomentowałem stwierdzeniem "chce jeszcze raz". Rano obudziłem się z zjebanym kacem i przez cały dzień wpierdalałem śnieg. No i tak kończy się moja I przygoda z napojami procentowymi.
Karin
PostWysłany: Pią 22:42, 20 Paź 2006   Temat postu:

oooh. ja w sumie tez nie..Very HappyVery Happy
a dzisiaj zabawilam sie w MatkeTerese
i poopiekowalam sie...e...umierajacm Tupakiem.Very Happy
heh. no coz.
powinnismy z Kamilem jakas odznake dostac.
SuperMajstra czy cos..Very Happy
Gócha
PostWysłany: Pią 21:30, 20 Paź 2006   Temat postu:

Maras! "Jeżeli musisz już się narażać, gdy się okazja nawinie, pomyśl czy jesteś takim twardzielem żeby napierdalać się ze skinem!" Wink
To tak apropo Marasowego postu... Póki co jakoś nie kojarzę aż tak śmiesznych akcji, które zdażyły mi się po pijaku... jednak jakby co, to chętnie napiszę Very Happy
Kwiatek
PostWysłany: Pią 14:26, 20 Paź 2006   Temat postu:

Jeśli chcecie to posłuchajcie historii prosto z Wrocławia o jednym buraku co słynął z tego, że życia swego nie szanował. Very Happy

Koncert Leniwca i Podwórkowych Chuliganów. Miejsce: Madness, czas: zbyt pijany, aby pamiętać, data: bo ja wiem? Na co mi to? Wink
Dobra, w każdym razie było stosunkowo śmiesznie. Byłem pijany jak dziki pies w zimną, letnią noc. Przed koncertem zebralo sie wiele różnych ludzi PUNKI, METALE, SKINI i tak dalej. Pomyślałem sobie, że nie ma co bezczynnie stać i nic nie robić, więc postanowiłem, że pozbieram drobne. Nie wiedząc czemu ze swoim problemem udałem się do SKINÓW. Więc podchodze i mówie:
- Ej sorrry? Maccie możże jakąśś kase na zbyciiu?
Tak, to nie było zbyt mądre, ale to mało...
- Jebaćć SKINÓW!! - dodałem po chwili. Shocked
Tak, to nie było rozważne. Myślałem, że zgine na miejscu, ale oni tylko patrzyli się na mnie jak na jakiegoś idiote (ktoś się dziwi?) Very Happy Wtedy zaczołem myśleć, co ja takiego mądrego zrobiłem. W sumie to zaczołem się śmiać im w twarz (w jakim celu?)
- To maccie te drrobne? - tak dla sprostowania, nie miałem wtedy samobujczych myśli... Smile
Jeden z nich wyciągnął coś z kieszeni i mi to wręczyl mówiąć coś na rodzaj: "Weź to i spadaj". Było to 2.50 złotych. Cool Tak, to była jedna z tych sytuacji po których człowiek czieszy się, że jeszcze żyje i choć ciężko w to dać wiare historia oparta jest na faktach.

Morał z historii jest oto taki żebyś się SKINÓW nie tykał, bo łatwo możesz dostać w pierdol, chyba, że jesteś radykał. Very Happy
TuPaK
PostWysłany: Nie 12:09, 08 Paź 2006   Temat postu: Mordę pijak cieszyć musi

Były już wypadki i przypały... Czas na coś weselszego Very Happy Oto właśnie temat gdzie możecie opisywać swoje śmiszne akcyje podczas zabawy trunkami procentowymi Twisted Evil

A więc ja może zacznę... Akcja z wczorajszego sobotniego picia. A więc Tupaczyna już w ch*j zakur**ony zaczął odstawiać jakieś cyrki. Uciekł wogle z Kłodziska [z winem w łapie, coby nie było], a Czerwony jak to Czerwony poleciał za mną. Przy okazji znalazł się też Kamil. I TuPaK się drze... Sraty taty [TuPaK ma gacie w kraty - jak to Maras zawsze powiada Laughing ] i poszedł taki skromny monolog:

"Pierd*li mnie to już! Idę spać w krzaki! W d*pie to mam! Ch*j kurwa! Nie! Idę w te pierd*lone krzaki i mam gdzieś czy mnie przecwelą! A niech mnie k*rwa cwelą!"

W tym momencie zarówno Kamil jak i Mar załapali niezłego zwiecha Laughing Łehehe... Co najlepsze ja pamiętam ten text Cool Ale nie bardzo mogłem [raczej nie byłem w stanie] myśleć nad tym co mówię. Ale wyszło całkiem zabawnie Twisted Evil

"A niech mnie cwelą!" Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group