Autor |
Wiadomość |
Karin
 |
Wysłany:
Śro 13:57, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
no coz.
nigdy nie zapomne, jak
siedzialam z Pawla na historii
w ostatniej ławce
i robilysmy kwiatuszki z ulotek KungFu
i je rozdawalysmy...
ale siedzac tak i robiąc je
nagle zobaczylysmy, ze w rzedzie lawek w ktorym mysmy siedziely
pod nogami naszych zacnych kolegow z klasy
przechadza, a wrecz czolga sie
ROman.[kolezanka z klasy]
bo Ona dzungle sobie zrobila.xD
skmincie. |
|
 |
Nitro
 |
Wysłany:
Czw 13:00, 16 Lis 2006 Temat postu: |
|
Ściana plazcu a nie będe opisywał bardziej na czym to plega
ale fajnych akcji bylo w ch*j fajnych szczególnie jak cala klasa byla najarana
akcja - wciąganie
reakcja - Gęsia skórka    |
|
 |
qpsztal
 |
Wysłany:
Nie 22:25, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
Hmmm...
Kiedyś na WF-ie mieliśmy taką akcję jeszcze w gimnazjum. Był gościu przerośnięty tak że w 3 gimazjum miał 18 i wogóle był wysoki. No i założył się z kumplem że doskoczy do obręczy w koszu i utrzyma się 10sek a że chłopak był wysoki to doskoczył złapał się i wisi. Wszyscy w myślach odliczają czas no i jak sie miał już puścić to spadł razem z obręczą na to ze swojej kańciapy wypadł WF-ista i sie pyta co sie stało. A ten co wisiał mówi "no wie pan chciałem sprawdzić czy mi sie głowa zmieści"
Może nie brzmi to za śmiesznie ale w realu to sie z tego polewaliśmy przez kolejne kilka dni |
|
 |
TuPaK
 |
Wysłany:
Nie 12:40, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
To ja wam mogę opowiedzieć historyjkę mojej z mojej podstawówki... Jest ona sobie w ch*j daleko stąd [w końcu to jeszcze było na starym mieszkaniu ]... Zrobili tam swego czasu [bo nie wiem czy jeszcze istnieje tam coś takiego] klasę integracyjną, gdzie większość była zajeb*ście nadpobudliwa. Tam odchodziły akcje po ch*ju fest. Strach było na to patrzeć, choć przynajmniej u mnie wzbudzało to paniczny śmiech. Oni to mieli porycie w bani. Na porządku dziennym było u nich topienie [samych siebie ] w basenie, wbijanie kolegom ołówków w nogi, albo zabawa w rzucanie się nożyczkami. Powodzenia z takimi ludźmi... Ale opowiem także jedną sytuację która zapadła mi w pamięć. Działo się to akurat nie na lekcji, ale na przerwie. Idę sobie jak codzień przez korytarz... I widzę 2 kolesi przy parapecie. Akcja wygląda tak... Jeden trzyma drugiego za łeb [wydając przy tym odgłos w stylu "yhyhyhyhy"], i wali tym jego łbem o parapet [z kolei tamten mamrocze "ehehehehe"]. Do dziś nie wiem jak można cieszyć mordę, gdy ktoś wali twoją głową w parapet... ale tego już się chyba nie dowiem  |
|
 |
Heretyk
 |
Wysłany:
Nie 11:52, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
dosyć śmieszna akcja ugoblina ,wręcz gupkowata. |
|
 |
Gócha
 |
Wysłany:
Sob 22:24, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
Heh... kiedyś siedziałam sobie na religii z koleżanką, a że mi się nudziło niemiłosiernie zaczęłam jej w plecaku grzebać... Znalazłam jakiś hajs (to szachnęłam :]), jakieś kartki, szczotkę do włosców, strój na WF i takie tam... Oraz krem do rąk I mgiełkę do ciała No... to wszamałam jej krem do rąk i zapiłam mgiełką! Mhmm... szczerze? Nie polecam...
Ale jak narazie najgłupszą rzeczą apropo akcji na lekcjach, którą słyszałam była historia wzięta z lekcji w szkole Grzyba... Wbija do mnie kiedyś Grzybu i zaczęła się rozmowa...:
- A wiesz Gocha co my dzisiaj zrobiliśmy na lekcji?!
- Nie... mów.
- Ku**a... wyje******y ławkę przez okno!
/no to po wyobrażeniu sobie tego zaczęłam się śmiać.../
- Te, Grzybu... ale z parteru, nie?
- Gocha! Z pierwszego piętra!
No... pogratulować pomysłu jednym słowem... :] |
|
 |
Kwiatek
 |
Wysłany:
Pią 13:07, 22 Wrz 2006 Temat postu: Śmieszne akcje na lekcjach. |
|
Gdzie się podział ten temat? Krety go zjadły?
Zatem zakładam nowy, taki sam, możecie się tu rozpisywać, lub umieszczać fotosy na temat śmiesznych rzeczy, które robiliście na lekcjach...
Zatem, jako, że jestem pierwszy opisze wam fotki paru lekcji na których było śmiesznie...
Więc jest to zdjęcie zrobione przez Mariana, kiedy na lekcji j. polskiego nudziło nam się niemiłosiernie...  |
|
 |